niedziela, 22 czerwca 2014
Rozdział 7
*Leon*
Po około 15 minutach do domu wszedł Pan Castillo, był bardzo szczęśliwy. Gdy zobaczył Violettę śpiącą w moich ramionach i jego koszule na moim ciele, jego mina od razu zmieniła się w złość.
-Leon, mogę wiedzieć co ty tutaj robisz?!-zapytał ze wściekłością German.
-Ja to panu wszystko wytłumaczę, tylko proszę troszkę się uspokoić bo Viola się obudzi. -powiedziałem spokojniej.-Pozwoli Pan, że odłożę ją do Jej pokoju?-spytałem.
-Proszę, idź.
Wziąłem Violettę na ręce i wszedłem na górę po schodach, gdy już byłem w jej pokoju, położyłem ją na łóżko, zdjąłem jej buty, przykryłem kołdrą i pocałowałem w policzek po czym szybko zszedłem na górę do Germana.
-Więc proszę Leon, tłumacz.
Powiedziałem Panu Castillo o tym, że Diego dobierał się do Violetty oraz o tym, że Lynch to gwałciciel, gdy to wszystko powiedziałem German był w szoku.
-Dobrze Leon, wszystko rozumiem, tylko jedna rzecz nie daję mi spokoju ..
-Słucham.-trochę się zdenerwowałem.
-Dlaczego leżałeś z Violettą w mojej bluzce? Czy pod moją nieobecność coś zaszło?
-Nie, nie, nie! Po prostu nie chciałem Violi zostawiać samej i pomyślałem, że obejrzymy jakis film, żeby się rozerwać i Pana córka po prostu zasnęła, a co do bluzki to wylałem na siebie sok i Violetta przyniosła mi tą koszulę.
-Aham, Leon dziękuje Ci bardzo za pomoc.
-Nie ma za co. Em.. jest już późno, więc ja już pójdę do domu. -skierowałem się do drzwi lecz głos Germana mnie zatrzymał.
-Nigdzie nie pójdziesz, jest już ciemno. U góry, naprzeciwko Violetty jest wolny pokój, prześpij się tam.
-Dziękuje.
Pokierowałem się na górę, otworzyłem drzwi gdy zauważyłem łóżko od razu na nie opadłem i nie wiem kiedy odpłynąłem do krainy Morfeusza.
*Francesca*
Gdy wyszłam od Violetty zadzwonił do mnie Marco, był bardzo zdenerwowany. Mieliśmy się spotkać w parku, tam gdzie pierwszy raz się pocałowaliśmy. Czekam na niego już z dobre 20 minut. Nagle ktoś z tyłu walnął mnie czymś w głowę.
--------------------------------
Przepraszam, że taki krótki i że nie było tak długo rozdziało. Teraz już oceny wystawione, zakończenie w piątek. Cały ten tydzień będę miała do godziny 12 ... Więc rozdziały będą regularnie, chyba że gdzieś wyjadę na wakacje i nie będzie tam neta. A co do rozdziału; krótki i beznadziejny ...
Next = 2 komy ;>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz